Hitem ostatnich godzin jest lista posłów PiS, ktorzy podpisali tzw. projekt ustawy "o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe".
Celowo w tytułowym zestawieniu pominąłem nazwisko posła-sprawozdawcy - Łukasza Schreibera. Co prawda on da głowę, ale to klasyczny "słup" wrobiony przez starszych i bardziej doświadczonych kolegów-posłów. Młody i głupi - ma za swoje.
Ale kilka innych nazwisk to prawdziwa pisowska elita, najwierniejsi z wiernych.
Krystyna Pawłowicz. Czyżby pani poseł zabrakło na sałatki? Dzisiaj w sejmie po raz kolejny łajała prezesa Rzeplińskiego. Jutro pewnie sama stanie się obiektem - daj Boże tylko - połajanek.
Towarzysz Piotrowicz. Stanisław Piotrowicz. Jak widać przyzwyczajenia z okresu PRL-u na trwałe zagościły u pana posła. Co prawda sklepów za żółtymi firankami już nie ma, ale życie na koszt społeczeństwa wciąż towarzysza posła rajcuje.
Joanna Lichocka. Klasyczny dowód na potwierdzenie tezy, że przysłowia są mądrością narodu. Np. "Słowo wyleci wróblem, a wróci wołem". Jeszcze kilka dni wyzywała innych od durniów, a dzisiaj sama okazała się durniem do potęgi.
Tadeusz Cymański. Arbiter elegantiarum w pisowskich szeregach. Raz już Prezesa zdradził. Czy kolejny "nóż wbity w plecy" zostanie mu wybaczony? Czarno to widzę.
Jacek Świat. Z zawodu "wdowiec smoleński". Mało mu kilkuset tysięcy odszkodowania za śmierć żony, mało mu sejmowa synekura z kilkutysięczną pensyjką. Wciąż chce więcej. I więcej.
Lista jest długa. Nie będe jej przytaczał. To zadanie dla pisowskiego suwerena. To on powinien dobrze zapoznać sie z nazwiskami na niej widniejącymi.
A jeśli istotnie doniesienia o gniewie Prezesa są prawdziwe to bardzom ciekaw losu, jaki spotka posłów, którzy doprowadzili PiS do pierwszego poważnego kryzysu zaufania. Tego na Tuska nie da się zrzucić. Czy głową odpowie tylko poseł Schreiber?
